Off-Limits 1. Until You. Aż pojawiłaś się ty
Catharina MauraOblewam się rumieńcem i przysuwam bliżej, zarzucając mu ręce na szyję.
Grayson przytula mnie mocniej, po czym przesuwa się nieco i kładzie na kanapie,
pociągając mnie na siebie. Kiedy leżę na jego piersi, układa dłoń w dole moich
pleców, a drugą wsuwa mi we włosy.
Z bijącym jak oszalałe sercem przywieram twarzą do jego szyi. Dla niego to
tylko zwykły uścisk, a dla mnie… coś o wiele więcej. Dotyk jego potężnego,
twardego ciała na moich krągłościach… Gray nie zdaje sobie sprawy, że jest wręcz
absurdalnie przystojny, i nie ma pojęcia, jakie budzi we mnie uczucia.
– Ari, wyrosłaś na wspaniałą kobietę, możesz być z siebie dumna. Jesteś
piękna, mądra i dobra. Dokładnie taka, jak chcieliby twoi rodzice.
Potwierdzam, przymykam oczy i wdycham z przyjemnością jego zapach,
podczas gdy Gray bawi się moimi włosami. Gdy tak leżę w jego objęciach,
przepełnia mnie dziwne uczucie… Ekscytacja, a zarazem błogi spokój.
– Polubiłbyś moją mamę – oznajmiam cichym głosem. Czuję, jak Gray nagle się
spina, więc uśmiecham się i zaczynam mu o niej opowiadać. O tym, jak prowadziła
mnie na plac zabaw, kiedy tylko o tym zamarzyłam, o wymyślanych przez nią
historyjkach na dobranoc i symulowanych rozlicznych chorobach, które Noah
mógł diagnozować i leczyć. Leżąc w ramionach Graya i opowiadając mu o tym, jak
zapamiętałam mamę, po raz pierwszy od lat uśmiecham się na jej wspomnienie,
zamiast jak zwykle wybuchnąć płaczem.
---